Ściana deszczu, zmieniona trasa i… szerokie uśmiechy na mecie. Tak krótko można podsumować wczorajszą już Nocną Dychę z Wawelem - bieg na 10 kilometrów, który otworzył Krakowskie Spotkania Biegowe.
Miał być Rynek Główny, Wawel i Bulwary Wiślane... zostały trzy kółka wokół Błoń. Biegacze na Nocnej Dysze mogli poczuć się trochę, jak na nietrafionym pogodowo parkrunie. Wszystko przez ulewny deszcz, który przez ostatnie dni nie dawał Krakowianom nawet chwili wytchnienia bez parasola. Bieg nocny na mokro powoli może stać się małą „tradycją” pierwszych zawodów Krakowskich Spotkań Biegowych. Na dyszce padało przecież w ubiegłym roku i kilka lat temu, kiedy również konieczna była zmiana trasy!
Więcej na stronie festiwalbiegowy.pl/
Artykuły powiązane z Nocną Dychą z Wawelem: