Już po raz drugi w mojej maratońskiej przygodzie miałem startować w piątek na królewskim dystansie. Po Jerozolimie, także Dubaj organizował w tym dniu maraton. Również godzina rozpoczęcia zawodów na dystansie 42.195 m była mało typowa, start bowiem zaplanowano na godz. 7.00. Jeszcze wcześniej startowała elita biegaczy oraz zawodnicy na wózkach, tj. o godz. 6.00. Nie podobało mi się rozdzielanie zawodowców od amatorów, po raz pierwszy spotkałem się z takim rozwiązaniem.
Pełna relacja z Dubai Marathon 2018 autorstwa Piotra Dasios
tutaj część I oraz
tutaj część II
Foto ze strony
50andstill.pl/