piątek, 26 października 2018
Loch Ness Marathon 2018
Wyjazd na Loch Ness Marathon był w dużej części przypadkowy. Miesiąc temu okazało się, że weekend 23-23 września mam wolny, więc poszedł sygnał do Centrum Zarządzania Czasem Wolnym (czyli do żony), że trzeba poszukać jakiegoś fajnego, niedalekiego maratonu. Po 10 minutach z okrzykiem radości na ustach okazało się, że jest w tym terminie wspaniały cel: Szkocja!
Wspomnienia Michała Walczewskiego dostępne na stronie maratonypolskie.pl/