Było już skanowanie i drukowanie numerów startowych, bieganie z dwoma chipami albo po prostu na czyjeś nazwisko. Jeden z zawodników startujących w tegorocznym Biegu Niepodległości w Warszawie wykazał się sprytem i użył… ubiegłorocznego numeru startowego. O oszustwie z pewnością nikt by się nie dowiedział, gdyby nie wyjątkowa dociekliwość jednej z biegaczek.
Cały artykuł na stronie festiwalbiegowy.pl/